Eksperymentów smakowych ciąg dalszy. Wiele dobrego słyszałem o piwach autorstwa browaru Jagiełło, jednak jeśli dobrze pamiętam jest to moje pierwsze.
Trafiło na Magnusa Śliwkowego, robionego według informacji na etykiecie (niechlujnie przyklejonej) z pięciu gatunków słodu oraz zawierającego ekstrakt z suszonych śliwek. 5% alkoholu i 14,2% ekstraktu. Sprzedawane w oryginalnie zaprojektowanej butelce 330 ml.
Barwa ciemna wyglądająca na colę, piana osiadająca mała warstwa na dłuższy czas, zapach co oczywiste śliwkowy. Jeżeli zaś chodzi o smak, to wyczuwalna śliwka, jednak zdominowana jest ona przez karmelowy posmak, ale ta mieszanka nie wychodzi Magnusowi na dobre. I pozostaje dość nieprzyjemny posmak.
Na plus zaliczyć trzeba eksperymentowanie z nowymi smakami, ale to nie jest to czego oczekiwałem.
Ocena: 3/5
Cena: 3,30 zł