Kolejne miodowe piwo do kolekcji, tym razem prosto z browaru z Łomży. Jest to seria limitowana, więc kolekcjonerzy powinni się zmotywować do jej poszukania, a niekolekcjonerzy niech robią co chcą, łącznie z pozostaniem przy zwykłej Łomży, a dlaczego to o tym poniżej. Ze słodkim miodowym zapachem (co w sumie oczywiste, choć czasem trafia nie też piwo miodowe bez takiego aromatu, ale to nie świadczy wtedy o nim dobrze), Rzadką pianą, która dosyć szybko znika całkowicie. Czymś co wyróżnia Łomżę Miodową od innych miodowych piw, jest jej stopień nagazowania, bo jest mocno gazowane, co średnio współgra z miodem. I tu już zależy od osoby, niektórym posmakuje, moim zdaniem powinno być spokojniejsze w smaku, ale to może kwestia tych podłomżańskich pasiek, z których brany jest miód. Mimo że jest to piwo miodowe jest ono bardzo klarowne, więc zawartość miodu nie może być zbyt duża, wnioskuję w takim razie, że dominuje naturalny aromat miodu wymieniony obok miodu w składnikach.
Zawiera 5,7% alkoholu. A etykieta jak zwykle u Łomży prosta i bardzo fajna.
Ocena: 3/5
Cena: 3,29 zł
Szukasz innych piw? sprawdź w Encyklopedii